niedziela, 14 października 2012

Muchomorki

Zupełnie zapomniałam, że dzisiaj jest Dzień Nauczyciela i że w związku z tym już w piątek można było zanieść do przedszkola jakieś kwiaty. Skoro jednak to jest dzisiaj, a jutro znowu do przedszkola/pracy nie widzę przeszkód, aby Dziecię upominek wręczyło 15 października. Rano zwykle się spieszymy, muszę odwieźć Dziecia do przedszkola środkiem komunikacji miejskiej w postaci autobusu i jak najszybciej tym samym środkiem udać się w kierunku pracy, więc nie będę o godzinie 6:30 szukać kwiaciarni. Usiadłam więc z nożyczkami i filcem w rękach, po czym popełniłam dwa breloczki przedstawiające uśmiechnięte muchomorki. Wybrałam te właśnie grzybki, gdyż tak się nazywa przedszkole Dziecia. Panie są dwie, więc i breloki są dwa:
Ja osobiście jestem w nich zakochana! I nie chodzi tu o samochwalenie ;p Absolutnie. Po prostu muchomorki wyszły pięknie :) Natomiast kilka dni wcześniej, z potrzeby chwili, powstał nieco bardziej niż zwykle rozbudowany igielnik. Ten ma miejsce na szpileczki i igły - to się rozumie - ale oprócz tego jest kieszonka na małe nożyczki oraz nici, które to rzeczy używam podczas szycia (lub wyszywania :) )
Niezwykle praktyczny w torebce, co już sprawdziłam :)

4 komentarze:

  1. Przepiękne, też się zakochałam w muchomorkach ;) cudne!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję serdecznie za miły komentarz :) Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow muchomorki rewelacyjne:) gratuluje zdolności i nawet troszkę zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń