czwartek, 8 marca 2012

Kolejna serwetka

No po prostu jak ją zobaczyłam, to musiałam zrobić ... Na razie wygląda tak jak wygląda i jest zdecydowanie nie skończona:



Oprócz tego zrobiłam trzy małe białe (jeszcze bez zdjęcia) wg znanego już Wam schematu z postów poniżej, wyszydełkowałam jeszcze jeden koszyczek, który będzie prezentem dla bratanicy (zdjęcie będzie, gdy prezent będzie skompletowany lub prawie skompletowany) oraz ... uszyłam ... na maszynie królika, który czeka na uszy, oczy i nos oraz koniecznie ubranie, żeby ukryć jak najwięcej niedoskonałości. Maszyna (no dobrze, nie będę mówić o wszystkich na tym świecie tylko konkretnie o tej, na której szyłam) to koszmar... Królika wolę szyć ręcznie, wówczas jest idealnie zaokrąglony tam, gdzie ma być, a nie ... kanciasty ...

A poza tym, wszystkim kobitkom, tym zaglądającym i tym nie zaglądającym na mojego bloga życzę wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz